
Czy ktoś kto uprawia sport ekstremalny jest w psychologicznym sensie, dosłownie, wyjątkowy? Spróbujmy na to pytanie odpowiedzieć odnosząc się do wiedzy z zakresu neuropsychologii.

Wiedza, zdobywana i pogłębiana przez naukowców na całym świecie, pozwala nam twierdzić, że osoby uprawiające sporty ekstremalne cechują zależności dotyczące struktur ich osobowości – takie jak wysoki poziom ekstrawersji czy stabilność emocjonalna.
Ekstrawersję moglibyśmy dosyć łatwo określić jako bycie poprzez robienie. Stabilność natomiast przekłada się na zachowanie spokoju w sytuacjach które wymagają od nas równowagi i największego opanowania. Można więc śmiało powiedzieć, że mamy do czynienia z pewnym fenomenem w przyrodzie, objawiającym się niczym doskonale dostrojone biologiczno – psychologiczne persony. Czy badania nad strukturą mózgu takich osób są w stanie ukazać nam prawdę o tym co skrywają w środku ?

Przyjrzyjmy się bliżej jednym z czołowych badań, przeprowadzonych w Londynie przez zespól naukowców, który pod kierownictwem profesora Vincenta Walsha zdołał precyzyjnie określić, jak ważna jest sprawność umysłowa podczas radzenia sobie z sytuacjami w których wydzielana jest adrenalina.
Żeby to sprawdzić, wytypowano dziesięć osób, które następnie zostały podzielone na dwie grupy. W jednej z nich znalazły się takie sławy jak Amy Williams, znana jako złota medalistka skeletony u bobsleju czy Leo Holding – mistrz wspinaczki swobodnej. W drugiej grupie znalazło się pięciu ludzi, przeciętnie sprawnych fizycznie, których kolejno poddano serii ciężkich, wyczerpujących testów, wykonywanych pod wpływem zróżnicowanych stresorów – zarówno tych fizycznych jak i umysłowych. Eksperyment dał, niesamowite wręcz rezultaty. Okazało się bowiem, że sportowcy ekstremalni wykazywali ogromną przewagę na tle pozostałej grupy.
W jednym z zadań, które polegało na szybkim reagowaniu oraz identyfikowaniu serii kształtów, jednocześnie będąc pod wpływem stresu fizycznego, uzyskiwali aż o 82 procent szybsze reakcje, niż grupa przeciętnych ludzi. Pytanie które możemy sobie postawić brzmi następująco: czy w sytuacji w której jesteśmy narażeni na duże ryzyko, wykazane różnice mogą decydować o naszym być lub nie być? Czy szybkość reakcji może uratować nam życie? Prof. Walsh, komentuje to, twierdząc, że tym, co odróżnia niektórych ludzi od pozostałych nie jest poziom umiejętności w danej dziedzinie, lecz sprawność w warunkach stresu.
„Chcieliśmy sprawdzić zdolności sportowców i odpowiedzieć na pytanie, co ich wyróżnia. W niektórych dziedzinach sportu decyzje podejmowane w ułamkach sekund mogą mieć ogromne znaczenie „- twierdzi.
Oczywiście wszelkie te rewelacje ze świata współczesnej nauki podsuwają nam informacje na temat tego co dzieje się w mózgu człowieka, pasjonującego się sportami ekstremalnymi.. Jednak nie zapominajmy o tym, że nasz mózg jest plastyczny i w dużym stopniu, to od nas samych zależy, czym wzmacniamy jego wewnętrzną strukturę.
Co jest więc tym czynnikiem, wspólnym dla większości sportowców ekstremalnych, powodującym chęć pogłębiania wiedzy i uzyskiwanie coraz to lepszych rezultatów? Lęk. To właśnie lęk który ustawicznie i regularnie jest przełamywany w umysłach tych wyjątkowych jednostek, a także poczucie pokonywania kolejnych ograniczeń. Z punktu widzenia nauki, tacy ludzie wciąż szukają sposobu podwyższenia neuroprzekaźnika, a w tym wypadku dopaminy, jednak do tego jest potrzebna konfrontacja z zagrożeniem, ciągłe podejmowanie ryzyka.

Czy zatem osoba uprawiająca sporty ekstremalne, jest pasjonująca nie tylko z powodu tego co robi, ale również z uwagi na to, jaki drzemie w niej potencjał? Pozostawiam to do oceny każdego z was.